Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Obie drużyny wiosną spisują się bowiem wyśmienicie. Mecz lepiej rozpoczął się dla gości. W 24. min po faulu na Śliwińskim w bocznym sektorze pola karnego arbiter wskazał na wapno. Sprawiedliwość po chwili wymierzył Rosa. Orla dążyła do wyrównania i dopięła swego w 38. min. Błąd defensywy przyjezdnych wykorzystał Sobieraj. Orla chciała pójść za ciosem i mogła wyjść na prowadzenie w końcówce pierwszej części. Śmigielski przegrał jednak pojedynek sam na sam z Wójcikiem. Po zmianie stron mecz nadal toczył się w dobrym tempie. Oba zespoły miały swoje szanse, lecz wynik już się nie zmienił. - Był to trudny mecz. Mieliśmy swoje okazje by wygrać, ale też mogliśmy przegrać. Dlatego remis przyjmujemy z zadowoleniem - powiedział Ryszard Kwiatko, kierownik Orkana. Dodajmy, że zdaniem gości w 62. min arbiter popełnił błąd. Za faul pokazał żółtą kartkę Jurdze, a w ich opinii przewinienia dopuścił się Gęstwa, który miał już na swoim koncie napomnienie. - Zderzyli się w trzech i z mojej perspektywy nie była to łatwa do oceny sytuacja. Kontrowersji było więcej. W pierwszej połowie naszym zdaniem należał się nam rzut karny. To było trudne spotkanie do prowadzenia i uważam, że sędziowie stanęli na wysokości zadania - powiedział Piotr Bolkowski, trener Orli. - Czujemy mały niedosyt, zwłaszcza po pierwszej połowie. Piłka po strzale Kendzi trafiła w poprzeczkę, swojej szansy nie wykorzystał też Gęstwa.
ORLA WĄSOSZ - ORKAN SZCZEDRZYKOWICE 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Rosa (24-karny), 1:1 Sobieraj (38).
Żółte kartki: Gęstwa, Jurga, Szaciło oraz Tański, Śliwiński.
Sędziował: Tomasz Zieliński (Wałbrzych).
Widzów: 100.
ORLA: Malisz - Koroś, Makieła, Pukała, Kendzia, Śmigielski, Gęstwa (76 Kacprzak), Sobieraj (65 Srebrniak), Szaciło, Jurga (70 Birk), Moskwa (61 Bojanowski).
ORKAN: D. Wójcik - Grygierczyk (65 Skotarczak), Ciunowicz, Kruk (70 Światły), Rosa, Filipiak, Pilarowski, Gambal, Tański, Kociszewski, Śliwiński.
(GB)
źródło: https://jg24.pl/
...